Włączam światło i uchylam okno, a po 10 minutach przy suficie unosi się setka małych muszek i komarów. Drapanie, długie gojenie i nacieranie jakimiś cuchnącymi maściami wkurzyło mnie któregoś razu tak bardzo, że zamówiłam moskitierę. Wprawdzie mam na razie jedną, ale przekładam sobie raz na okno w pokoju, raz na to w salonie, itp. Nareszcie nie czuję się przez nic rozpraszana, a to za sprawą:
Ventana Stolarka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz